Scyzoryk spod Włoszczowy Scyzoryk spod Włoszczowy
349
BLOG

Peron we Włoszczowie trzeba zburzyć!

Scyzoryk spod Włoszczowy Scyzoryk spod Włoszczowy Polityka Obserwuj notkę 5

         Jednym z najważniejszych wydarzeń powyborczego tygodnia był niewątpliwie list Grzegorza Napieralskiego do Prezydenta-Elekta, w którym wskazał Mu najważniejszy cel do realizacji podczas 5-letniej kadencji: "Chciałbym, aby był to czas ostatecznego pożegnania z IV RP, likwidacji jej niechlubnego dziedzictwa". 

Siedząc przy piwku z Andrzejem Molasym, kolegą, z którym pasałem krowy na podwłoszczowskich miedzach, zastanawialiśmy się, co nam jeszcze zostało po IV RP. Pierwsze co przyszło mi do głowy, to telewizja publiczna. Andrzej, którego poglądy są niesłuszne, powiedział, że należy z niej jak najszybciej usunąć takich propagandystów jak Tomasz Lis, Jacek Żakowski czy Jan Ordyński. Szydził, że np. wiekopomne dzieło tego perwszego na temat rzekomych zbrodni tzw. kaczyzmu-rydzykizmu pod tytułem "Pisneyland" można było kupić na stoiskach z tanią książką za parę złotych (równowartość ceny makulatury).  Oczywiście potępiłem te poglądy, bo należę do światłej części społeczeństwa, która kocha naszego kaczorka Donalda (jaki on fajny...) i jest za budowaniem zgody. A zgoda polega na tym, że z telewizji należy wyrzucić takich oszołomów jak Wildstein, Ziemkiewicz czy Janke (stwierdzam to z przykrością, bo chodzi o szefa portalu Salon 24, ale prawda objawiona w Gazecie Wyborczej i Radiu TOK FM jest nieubłagana). Wzorcem do naśladowania są programy Jacka Żakowskiego, w których występują budujący zgodę publicyści prezentujący pełny pluralizm słusznych poglądów.  Dlatego bardzo ucieszyłem się, że Prezydent-Elekt przystąpił energicznie do dzieła budwania zgody w telewizji publicznej, mianując dwóch niezależnych od PiS-u członków KRRiT.

Siła moich argumentów była tak przemożna, że Andrzej nic nie odpowiedział. Spytał mnie jedynie, czy mam rozkład jazdy pociągów do Warszawy. Wtedy uświadomiłem sobie, że największą zbrodnią IV RP było wybudowanie peronu we Włoszczowie! Co do tego panowała przecież zawsze pełna zgoda i to nie tylko polityków PO i SLD, ale także ekonomistów (z doradcą wszystkich prezydentów prof. Orłowskim na czele) oraz publicystów (nie tylko Lisa z Żakowskim, ale też Warzechy z Jankem). No i co z tego, że była i jest zgoda? Peron jak stał tak stoi! Z wielkim współczuciem słucham wypowiedzi Pasażerów jadących z Warszawy do Krakowa, którzy cierpią z powodu kilkudziesięciosekundowego postoju pociągu  na włoszczowskiej stacji (o przeżytej z tego powodu traumie opowiadał np. w TVN 24 prof. Nałęcz). 

O złu, polegającym na budowaniu dworców  w małych miastach, powiedziano i napisano już tyle, że gdyby te wszystkie wypowiedzi zebrać i wydać w postaci książkowej, to liczba tomów takiego wydawnictwa przekroczyłaby znacznie liczbę woluminów "Dzieł Wszystkich" Lenina! A mimo to, Molasy ośmielił się wyrazić inne zdanie! Zaczął od szyderstw z autorów tych słusznych wypowiedzi, że nie potrafią odmieniać nazwy Włoszczowa: stosują w odmianie deklinację przymiotnikową (we Włoszczowej) zamiast rzeczownikowej (we Włoszczowie). Stwierdził, że takie przekręcanie nazwy miasta świadczy o nieuctwie i głupocie wypowiadających się Osób (piszę z dużej litery, żeby nikt nie mial wątpliwości, że ich poglądy są słuszne). Dodał, że również jego nazwisko jest bardzo często przekręcane przez różnego rodzaju półgłówków, w tym przez tych należących do tzw. elity. 

Następnie stwierdził, że wybudowanie peronu, dzięki czemu Włoszczowa uzyskała doskonałe połączenie z największymi miastami Polski, ma wielkie znaczenie cywilizacyjne. Młodzież uzyskała szansę na podjęcie studiów w Warszawie czy Krakowie, a taki koleś jak ja - pasący krowy na miedzy - może sobie zrobić wypad na spektakl teatralny lub operowy! Odpowiedziałem mu, żeby się ode mnie odczepił. Skoro Tomasz Lis uważa, że pasienie krów na miedzy jest dla mnie lepsze niż oglądanie spektakli teatralnych, to ma rację i dworzec jest niepotrzebny. A co do zdobywania wykształcenia przez mieszkańców okolic Włoszczowy, to właśnie Molasy jest dowodem na szkodliwość tego procederu. Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Warszawskim (dojeżdżał do stolicy autobusem) i teraz stal się wyrazicielem poglądów Ciemnogrodu! A moglibyśmy przecież dalej wspólnie paść krowy na miedzy i zgodnie głosować na fajnych, kopiących piłkę chłopaków. 

Molasy ośmielił się poddać krytyce aksjomat o bezsensie ekonomicznym tej inwestycji. Powiedział, że warunkiem rozwoju gospodarczego zaniedbanych regionów jest zbudowanie infrastrukury komunikacyjnej. Potencjalny inwestor nie zainwestuje przecież grosza na terenie, który nie ma dobrego połączenia drogowego lub kolejowego z dużymi ośrodkami. Dzięki wybudowaniu peronu zwiększyła się we Włoszczowie liczba miejsc pracy, a zatrzymanie pociągu, które ani o sekundę nie wydłuża podróży z Warszawy do Krakowa, kosztuje tyle co jeden czy dwa blilety czyli jest dla kolei dochodowe. Nie polemizowałem z tymi wypowiedziami, odsyłając Molasego do opinii prof. Orłowskiego, dzięki którym znalazł się na liście kandydatów do nagrody Nobla z dziedziny ekonomii. Nie ulega żadnej wątpliwości, że budowanie dworców kolejowych w kilkunastotysięcznych miastach przeszkadza w rozwoju ekonomicznym Polski. Pociągi powinny jeździć między największymi miastami bez zatrzymywania się po drodze (jeśli już musiałyby to zrobić, to jedynie w szczerym polu). Mam nadzieję, że w III RP nie zostanie nigdy wybudowany żaden dworzec w mieście poniżej 100 tys. mieszkańców. 

Wreszcie Molasy stwierdził, że wybudowanie peronu we Włoszczowie świadczy o tym, że nie jest w Polsce tak źle z demokracją, bo jest przykładem tego, że posłowie wsłuchują się w głosy wyborców i starają się pomóc w realizowaniu zgłaszanych przez nich postulatów. Dodał, że np. w USA jest stałą praktyką dodawanie przez kongresmenów i senatorów poprawek do ustaw, w których zapisane sa różnego rodzaju postulaty ekonomiczne ich wyborców. Jego zdaniem poseł Gosiewski nie nie tylko nie przekroczył swoich uprawnień, ale zrobił to co należało - czyli pomógł zrealizować słuszne postulaty obywateli! On naprawdę tak myśli!!! Oto kaczyzm-rydzikizm w czystej postaci!                                                                                                                                                                                     Ja stwierdziłem, że nadużycia, polegające na realizowaniu postulatów wyborców przez posłów, zostaną ukrócone dopiero wtedy, gdy zostanie wprowadzony w życie główny ustrojowy postulat PO - okręgi jednomandatowe. Gdyby do włoszczowskiego posła PO przyszli wyborcy i poprosili o pomoc w wybudowaniu peronu, ten odpowiedziałby: Jest to niemożliwe z powodu niezgodności z naszym głównym hasłem wyborczym (BY ŻYŁO SIĘ LEPIEJ - WSZYSTKIM). Skutkiem wybudowania peronu będzie bowiem pogorszenie samopoczucia Pasażerów jadących z Warszawy do Krakowa takich jak np. prof. Nałęcz, więc nie będzie się im żyło lepiej. Jestem pewien, że po tej odpowiedzi liczba osób głosujących na takiego posła we Włoszczowie gwałtownie by wzrosła i przekroczyła liczbę wyborców Komorowskiego w Rewalu (w I turze - 82 proc., a w II - pewnie powyżej 100 proc.). Tak, nie ulega żadnej wątpliwości, że okręgi jednomandatowe są receptą na całe zło!!!! 

Molasy nie zdążył nic odpowiedzieć, bo musiał iść na pociąg. Pozostało mi jedynie towarzystwo Napieralskiego i Komorowskiego. Szybko doszliśmy do porozumienia, że konieczne jest zburzenie włoszczowskiego dworca i zgodne zbudowanie w tym miejscu murów więzienia dla wyznawców pisizmu-rydzykizmu. Tuż przed rozstaniem z Nimi przypomniała mi się niezłomna postać Katona Starszego, który każdą wypowiedź w rzymskim Senacie kończył słowami: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam (poza tym uważam, że Kartaginę trzeba zburzyć). Postanowiłem, to samo robić w stosunku do tego ostatniego przeżytku IV RP. A więc:

POZA TYM UWAŻAM, ŻE PERON WE WŁOSZCZOWIE TRZEBA ZBURZYĆ!                                                                                                                                               

 

OSTRZEGAM! JESTEM OSTRY JAK BRZYTWA!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka